Przyznam szczerze, że z niejakim zdziwieniem, przemieszanym z ubawem przeczytałem wiadomość, że w otwarcie nowego kawałka autostrady A2 zamieszany jest Jan A.P. Kaczmarek. Kompozytor uznany w świecie, laureat Oscara. Kaczmarek skomponował bowiem utwór, specjalnie na okoliczność otwarcia 106 kilometrowego odcinka szosy Nowy Tomyśl – Świecko. Dziesięciominutowa uwertura, na czterdziestoosobową orkiestrę dętą, bas i sopran. Fanfary dla A2. To nie żart!
Polska to dziwny kraj, skoro pisze się muzykę na cześć wybudowanej w wielkim mozole i trudzie, kawałem gładkiego jak lustro betonowego pasa, dzięki któremu możemy dotrzeć do zachodniej granicy. Niektóre tytuły mówią nawet o „Naszych 106 kilometrach do Europy” (sic!); gdzieś tam w szklanym oku, ktoś egzaltował się, że nawet i do samego Madrytu możemy dojechać. (!)
Cóż, skoro to takie wyjątkowe i wiekopomne wydarzenie, nie dziwota w sumie, że uwertury pisują nie byle jacy kompozytorzy. A sam „event” musi mieć właściwą oprawę. Iluminacja i widowisko „Światło i dźwięk”. Na otwarciu sama śmietanka, Komorowski, Wałęsa, Kwaśniewski, Kulczyk, Grabarczyk, Nowak. Przebiegnie z pewnością jasna, długa, prosta. W nieśmiertelnym Misiu pieśni uświetniały plany budowy, współcześnie – koniec. Ot, cała różnica… Szerokości i przyczepności, mobilki, zatankujcie tylko przed wjazdem, cepeenów na 106 kilometrach do Europy jeszcze nie ma.
Komentarze