rossonero rossonero
1410
BLOG

EKSHUMACJE. ODDECH WYMARŁYCH ŚWIATÓW.

rossonero rossonero Polityka Obserwuj notkę 20

 

Obserwując gigantyczny skandal do którego doprowadzili polscy, pożal się Boże, urzędnicy państwowi związany z sekcją zwłok śp. pani Anny Walentynowicz – nasuwa się najprostsze pytanie – jak długo zwykły człowiek pozwoli sobą pomiatać? Pomnę zwykłych durniów, których lata czerwone i czasy III RP wychowały takie ilości, że dziś, doprawdy nie trzeba fałszować wyborów, aby wygrała opcja, która ma wygrać. Ile jeszcze musi się wydarzyć, żeby krew się w człowieku zagotowała a dłonie zacisnęły w pięści? Ile razy władza musi z ludu zakpić, żeby ten faktycznie się przebudził? I nie chodzi tu o to, czy najbliżsi Matki Solidarności faktycznie Jej nie rozpoznali w ostatnich godzinach, czy może, jak niektórzy chcieliby sugerować – nie wytrzymują napięcia tak bolesnych i trudnych chwil jaką jest ekshumacja najbliższej osoby.
 
Sam fakt, że w minionych dniach doszło do kolejnych ekshumacji, a prokuratorzy (co do ich pracy jest i tak mnóstwo, ale to mnóstwo poważnych zastrzeżeń) zapowiadają kolejne – świadczy „arcyboleśnie prosto” o tym, że wbrew rozmaitym bredniom różnorakich Komorowskich, Tusków, Nałęczów, Kopaczów i innych zaprzańców – państwo nie tylko nie zdało egzaminu, ale najzwyczajniej w świecie, przepraszam za określenie – spierdoliło na wagary. Dlaczego to zrobiło – nie wiemy jeszcze na sto procent. Państwo abdykowało albo ze strachu, albo ze złej woli – co pozwala wysnuć jak najbardziej prawidłowy wniosek, że celowo maczało palce w śmierci Lecha Kaczyńskiego, jego najważniejszych współpracowników, szefów instytucji państwowych oraz dowódców Wojska Polskiego.
 
Nie wiem, jakie znów kłamstwo zaserwuje nam mainstream, aby wytłumaczyć się ze „zdanego egzaminu”. I szczerze mówiąc – niewiele mnie to obchodzi. Jedyne co mnie interesuje to moment, kiedy piłkarzyk i jego drużyna zejdą raz na zawsze ze sceny politycznej, albowiem ich miejsce nie jest na fotelach najwyższych dostojników państwowych, lecz w miejscu zdecydowanie mniej przyjemnym... Zastanawiam się także jak długo jeszcze oni będą spokojnie spać; kiedy poczują nie tylko gniew upodlonego, doprowadzonego do ostateczności ludu, ale także gniew tych, których wydali na śmierć, kiedy poczują na karkach zimny oddech wymarłych światów.
 
rossonero
O mnie rossonero

...W HOŁDZIE PAMIĘCI TYCH, KTÓRZY PIERWSI UJRZELI PRAWDĘ O SMOLEŃSKU...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka